14:31

Nie umiem liczyć....

Dzisiejsza rozmowa ze znajomą uświadomiła mi, że w wieku 27 lat jestem matematycznym matołem.
Śmiać mi się z tego chce, zastanawiam się, co będzie jak moje dzieci będą się uczyć tabliczki mnożenia, bo ja się muszę chwilę zastanowić zanim odpowiem na zadanie pytanie o mnożenie od 8 wzwyż...
Ale na usprawiedliwienie dodam, że „Odę do młodości” z gimnazjum i jeszcze kilka innych wierszy chyba to wyrecytowałabym w nocy o północy.
Taki już ze mnie matematyczny nieuk, zawsze miałam z tym problemy. Księgowej ani sprzedawcy ze mnie by chyba nie było...
Ale z drugiej strony teraz jest tyle programów księgowych (http://finka.pl/) czy nowoczesne kasy fiskalne, że może jakoś bym podołała. Wolę jednak nie ryzykować.

A jak z tym u Was?
Umiecie, lubicie matmę? :)

Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku

2 komentarze:

  1. pfff wgl nic mi nie mów, bo mi już się matematyka po nocach śni, serio :D toć to koszmar najwiekszy, a będzie trzeba do tego wrócić - niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  2. matematyka i moją zmorą była a że czwartoklasistę w domu posiadam koszmar powraca :) najstarszemu każę samodzielnie liczyć choćby dłużej miało mu to zająć a sama nie raz sprawdzając czy wynik poprawny za telefon chwytam :)

    OdpowiedzUsuń

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger