13:01

Czy warto być wycieraczką?

Wycieraczka- przedmiot, w który wyciera się brudy. Nazywam też tak osobę, która chce bądź zmuszona jest wysłuchiwać pretensji i żali innych...

Nienawidzę wysłuchiwać opowieści o cudzych kłótniach, żali jednej osoby na drugą... A jeszcze gorzej jest, gdy obie osoby są mi bliskie...
Kłócą się w kuchni rodem z http://www.kuchniewarszawa.com.pl/ a potem opowiadają, żalą się...
Nie wiem, co robić, po czyjej stronie się opowiedzieć, a jeszcze jak nie znam wersji drugiej strony, to już całkiem super jest...
Człowiek się martwi, gryzie, a tu za kilka dni zgoda... Noż kurczę!
Uważam, że swoje sprawy powinno rozwiązywać się w swoim gronie, nie mieszać innych. Nie daj Boże, jeśli ktoś się w Twoją kłótnię włączy... Wy się pogodzicie a ten ktoś będzie wtedy zły...
A poza tym wrażenie zostaje... Dajmy na to chłopak żali się na dziewczynę... Jest rozrzutna, nie sprząta, nie gotuje... Już w wyobraźni widzisz obraz pustej, leniwej lali... Oni się godzą, a Ty się zastanawiasz, co on w niej widzi... Nie wiesz tylko, że nieposprzątany dom i nieugotowany obiad to był jednorazowy epizod, bo dziewczyna źle się czuła... A, i kupiła sobie buty za 2 stówki, w których przechodzi 2 sezony- bo zawsze tak robi. Ot i lenistwo i rozrzutność...
Tak, moi drodzy, takie są skutki „zapraszania” kogoś w swoje życie. Już dawno nauczyłam się, by nikogo nie mieszać w moje i Jędrka sprawy. Nawet jak się pożremy, powiemy masę gorzkich słów, to po kij ktoś ma o tym wiedzieć? My się pogodzimy a złe wrażenie zostaje. Ale nie powiem, że kiedyś tak nie robiłam. Na szczęście przejrzałam na oczy i nasze problemy rozwiązujemy w swoim gronie.

A Wy lubicie być „wycieraczkami”?

Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku

1 komentarz:

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger