Najpiew poszedł Marcin z wujem szczepić Fokusa.
Wrócili i brat wziął Filipa do sklepu. Przechodzili koło tego miejsca, gdzie był jeszcze weterynarz.
Poszedł Filip do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mnie boli noga i potrzebny mi bandaż.
Weterynarz miał tam jakiś bandaż, to mu dał.
Filip kontynuuje:
-Dziękuję panie doktorze, że dałeś zastrzyk Fokusowi. Fokus już jest zdrowy i szczeka.
:D
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku
Mądry chłopak :D
OdpowiedzUsuńMądralka:*
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Filipa :D:D
OdpowiedzUsuńSłodki :)
OdpowiedzUsuń