Lodów nie je.
Zimnych napojów nie pije.
Nawet w basenie ze starszakami się nie pluska...
Już wczoraj wieczorem miał gorączkę, ale myślałam, ze to od zębów, bo widać, ze mu dokuczają.
Zbiłam.
Dziś ok. 10-11 wszystko od nowa...
Dodatkowo zwymiotował herbatkę i zrobił dwie luźne kupki...
Gorączka utrzymywała się non stop, ciągle skakała- tu o kilka kresek w dół, by za chwilę spowrotem podskoczyć, nawet do 39,4 st.
Nie pomagały czopki, ani syropek.
Diagnoza- angina ropna i zastrzyki. Dwa razy dziennie.
Angina ropna to jedna z gorszych odmian anginy... O objawach, leczeniu przeczytacie w artykule "Angina ropna – jak i czym ją leczyć?"
Wyglądam jak Zombie, taka spłakana.
Teraz śpi, starszaki szaleją po piaskownicy, mam czas na kawę i w końcu jakieś jedzenie.
A na przyszłość- o chorobach wirusowych oraz, jak im przeciwdziałać poczytamy tutaj.
:(
Żródło |
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku
Wbrew pozorom angina nie ma nic wspólnego z lodami i basenem. Wywołuje ją najczęściej bakteria paciorkowcowa i przenoszona jest drogą kropelkową. Tak na prawdę nawet na spacerze mógł się zarazić od kochającej osoby. Życzę Wam zdrówka :-*
OdpowiedzUsuńtoś mnie pocieszyła :( teraz tylko patrzeć, aż starszaki zachorują :(
UsuńMogą, a nie muszą. U nas jak panuje angina, a zazwyczaj ma ją Lenka to tylko zaraża mnie, bo chcąc nie chcąc podczas choroby i kaszle i kichnie na mnie, bo z kolan mi nie schodzi
UsuńTrzeci raz piszę tę wiadomość i za każdym razem internet robi mi psikusa ;)) Chciałam napisać, że nie koniecznie muszą się zarazić. U nas angina jeśli się pojawia to u Lenki i ona zaraża ją mnie. A to tylko dlatego, że w te ciężkie dla niej dni śpi ze mną i nie schodzi mi z rąk, a przy tym kicha i kaszle na mnie.
UsuńWbrew pozorom temperatura u małego dziecka jest czymś dobrym i potrzebnym. Wiem, że żaden rodzic nie chce patrzeć na krzywdę swojego dziecka i w takich sytuacjach najchętniej sięga się po coś przeciwgorączkowego. Wiadomo jeśli dziecko jest lejące i marudzące jest to najlepszy krok, jednak gdy temperatura w żaden sposób mu nie przeszkadza pozwólmy chwilkę się z nią "pomęczyć", a po 10-15 minutach zauważysz, że organizm sam zwalcza temperaturę.
no to masakra....trzymaj się i zdróweczka
OdpowiedzUsuńoj , biedaczek się wymęczy ,no i Ciebie przy okazji :/ pozdrawiam i trzymaj się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla maluszka.
OdpowiedzUsuńJej, życzę zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńja jestem człowiek angina - niedawno miałam ją 2-3 razy do roku :/ więc współczuję maleństwu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wszystkim :*
OdpowiedzUsuńWspółczuję
OdpowiedzUsuńi życzę zdrówka
Zdrówka....ja często choruje na angine i chłopcy mieli okres że często też ją lapali ale dopóki nie było ropni udawało mi się leczyć.ją domowymi sposobami...pomocny jest fiolet przy małych szkrabach lub herbatki pomagające zmniejszyć opuchlizne gardła..
OdpowiedzUsuńSzkoda Maleństwa, oby szybko wyzdrowiał. Trzymajcie się.
OdpowiedzUsuńNiestety angina to choroba bakteryjna, więc przenosić się może drogą kropelkową. A więc pewnie bidak się zaraził. Współczuję, ale dacie radę. Też przechodziłam ją niedawno razy dwa. Gorączka dochodziła do ponad 40 stopni, le po 3, 4 dniach zaczęło ustępować.
OdpowiedzUsuńPamiętam (jak moje dzieci) anginę , masakra! Nawet nie wiedziałam kiedy a zaatakowała z dnia na dzień! Tak to już jest. Tak samo jest z krtanią: Dziecko kładzie się spać zdrowe a budzi się w nocy i gadać nie może - nic na to nie poradzisz!. Najważniejsze w tym wszystkim -oczywiście oprócz synka- żebyś Ty się nie przemęczała(wiem to trudne) ale niech mąż Ci pomoże w opiece nad dziećmi tyle ile może! Przemęczona mama , to drażliwa mama (ja tak mam). A synek jak dostaje zastrzyki to już powinno chyba pomóc i być lepiej :) Trzymaj się ! Będzie dobrze! Jak dzieci chorują to zawsze jest ciężko - też mam trójkę :) Jestem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńwspółczuję, nigdy nie miałam anginy
OdpowiedzUsuńWspółczuję. u mnie syn często łapie anginę.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę:)
Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńAngina się bierze z wirusów :D
OdpowiedzUsuńNie z lodów, zimnej wody i przeciągów.
Normalna rzecz.
Gdy dzieci często chorują - proponuję wyjazd nad morze, najlepiej na jakieś 2-3 tygodnie w maju, wtedy jeszcze nie jest bardzo gorąco, woda zimna - można się zahartować, pobudzić system immunologiczny.
Przepraszam - pomyłka :D
OdpowiedzUsuńTo bakteryjna choroba :)
Ale tak czy owak, z lodów się raczej nie bierze.
Mojemu synkowi przy anginie bardzo pomógł na bolące gardło syropek z cebuli który postawił dziecko na nogi.Ale najlepszy okazał się syropek Milifen o działaniu przeciwgorączkowym i trafiony antybiotyk.Powodzenia!:)
OdpowiedzUsuń