13:35

Haters gonna hate...



Internet poza tym, że daje nam sporo możliwości, daje też jakąś anonimowość. Wiele osób z tej anonimowości korzysta, często obrażając- jak mu się wydaje- innych.
Napisałam, jak mu się wydaje, gdyż wbrew temu, co co niektórym się wydaje- w internecie nikt nie jest anonimowy. Dość łatwo zdobyć numer IP a potem już z górki do ustalenia właściciela łącza.
Hejter… ulubione słowo co niektórych, zwłaszcza blogerek. Mówi się, że bez hejtera nie jest się prawdziwym blogerem. Pytanie tylko, czy hejter zawsze jest hejterem.  Czasem wystarczy mieć odmienne zdanie w stosunku do właściciela, by zostać zablokowanym, stłamszonym przez szereg wiernych fanów.
Kim dla mnie jest hejter? To osoba, która pod przykrywką „anonimowości” obraża, krytykuje, naśmiewa, grozi. Chcesz skrytykować? Ok- ale podpisz się!
Zauważyłam, że w internecie nie ma artykułu, pod którym do głosu nie doszliby zawistni ludzie, którzy obrażają, naśmiewają itp.
Kiedyś pisałam Wam w poście o wielodzietności, jak wkurzyły mnie komentarze interneutów względem kolejnej ciąży Dominiki Figurskiej. Kobieta, jak i jej rodzina, w tym malutkie dzieci byli obrażani, wyzywani.
Ostatnio, w rocznicę śmierci Anny Jantar  weszłam w artkuł o niej… To co przeczytałam w komentarzach sprawiło, że zwątpiłam w ludzi… Zresztą popatrzcie sami, bo specjalnie to screenowałam:

Czy tak się godzi pisać o kobiecie? W dodatku zmarłej? Czy zmarłym nie należy się szacunek? Żydówka nie żydówka, ale człowiek, mimo, że już nie żyje, to ma też godność!

Niedawno w ręce wpadła mi pozycja Wydawnictwa Novae Res- „Nienawiść w czasach internetu” Aliny Naruszewicz- Duchlińskiej. Książka ta to świetna analiza współczesnych zachowań w internecie. Autorka wtapia się w „działalność” hejterów analizując  ją z każdej strony. Zarówno  w komentarzach po śmierci sportowca, jak też na stronach, którym anonimowo zarzuca się, że są „dupne i z cenzurą, jak za komuny”. Zauważa, iż jest to dość niepokojące zjawisko o nienajlepszych perspektywach w przyszłości. Czyż nie jest tak- zwracam się tu do blogerek, które nie kryją się z prowadzeniem bloga- że w oczy wszyscy zachwycają się Twoją stroną, a potem taka osoba zasiada do komputera i anonimowo obraża, wyśmiewa , opowiada, jak to Cię zna i jaka to nie jesteś w realu. Większość hejterów blogowych to znajomi. Wróćmy do książki. Autorka zwraca też uwagę, że hejterzy są źródłem sławy. Jesteś krytykowana? To znaczy, ze istniejesz. Tak przynajmniej większość myśli. Autorka zwraca też uwagę na to, co napisałam wcześniej- że hejter nie zawsze nim jest, czasem to osoba, która jedynie przedstawia swoje stanowisko w danej sprawie.
Książkę przeczytałam jednego wieczoru. Jako osoba czytająca blogi znam to zjawisko i cieszę się, że złączyłam swoją opinię i wiedzę z opinią osoby bardziej rozeznanej w temacie.

Książka dostępna będzie wkrótce na stronie zaczytani.pl Gdyby ktoś jednak chciał zgłębić temat to chętnie pożyczę pozycję (oczywiście osobie którą znam dłużej), mogę nawet wysłać. Uważam, że warto się z nią zaznajomić, zwłaszcza, jeśli prowadzi się swoją stronę.

http://novaeres.pl/

Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku

3 komentarze:

  1. Niektórzy żyją tylko tym, żeby hejtować innych. To smutni, zagubieni ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią poczytam tą książkę, niestety ludzie czują się bezkarni, ale nie mają świadomości, że w tych czasach łatwo jest znaleźć osobę "anonimową" w internecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety takie czasy nastały, że ludzie nie są wstanie normalnie wyrażać swojego zdania...

    OdpowiedzUsuń

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger