19:39

Gdy pojawia się ktoś nowy...

Gdy pojawia się ktoś nowy...
Pojawienie się dziecka to duża rewolucja dla rodziców, a co dopiero dla starszego rodzeństwa. Czy można w jakiś sposób uniknąć zazdrości, ataków złości, gniewu, obrażania się u starszych dzieci?
Przez końcowy okres ciąży zastanawiałam się, jak moi chłopcy przyjmą braciszka, czy nie poczują się odrzuceni, czy dam radę podzielić swoje serce, tak, by żaden z nich nie poczuł się gorszy, czy niekochany...
Stało się, nadeszła ta chwila. Z początku była wielka ciekawość, zaglądali do łóżeczka i patrzyli na Janka. Po chwili zajęli się swoimi sprawami, co chwilę jednak zazierając do małego.
W dalszym ciągu śpię z Filipkiem, Janek w łóżeczku. Pierwszej nocy po powrocie ze szpitala, już nad ranem wzięłam Jaśka do nas. Gdy Filip się obudził i zobaczył koło siebie "dzidzi" zaczął się głośno śmiać, więc się chyba ucieszył.
Czy widzę jakieś zmiany w ich zachowaniu? Jedynie to, że częściej przychodzą się przytulać, czy siadają na kolanach. Nie ma żadnych złości i demonstracji...
Chłopcy przyjęli braciszka z otwartymi ramionami. Może dlatego, że staram się ich angażować w opiekę nad bratem, daję im odczuć, że są potrzebni. Proszę ich o przyniesienie pampersa czy butelki dla dzidziusia, pomagają mi w kąpieli, gdy chcę wyjść proszę ich, by popilnowali dziecko, Marcinek buja go w leżaczku delikatnie i gada do niego, dziś zauważyłam, że i Filipek tak robi...

Odpukać nie mam co narzekać, pozatym Jaś to złote dziecko, sen ma twardy na tyle, że nie przeszkadza mu głośna zabawa starszych braci czy odkurzacz, dużo śpi w dzień i w noce też ładnie przesypia, budząc się tylko do jedzenia, mam więc czas, by poświęcić czas starszym diabełkom. Pamiętam, jaki był Filip okropny, Marcin nieraz chodził z pieluchą do kolan, bo jak tylko położyłam Filipa do łóżeczka to wył jak syrena policyjna.
Cóż, co będzie dalej- zobaczymy. Liczę się z tym, że prawie całodniowe drzemki Janka niedługo się skończą, wtedy może zacząć się cyrk :D


14:24

Oto i ja ;)

Oto i ja ;)
Oto ja, mały Jaś :) urodziłem się 19 listopada o godz. 1:15.
Ważyłem 3,77 kg, mierzyłem 57 cm. Dostałem 10 pkt i nieźle dałem mamie w kość podczas porodu, ale o tym opowie ona wkrótce, jak dojdzie do siebie ;D

15:19

Rzecz o pieluszkach...

Rzecz o pieluszkach...
Pieluchy wielorazowe jeszcze do niedawna kojarzyły nam się z tetrówkami, dość pracochłonnymi w obsłudze. Przecież trzeba było je wyprać, najlepiej w wysokiej temperaturze, porządnie wypłukać a potem wyprasować. A nie zapominajmy, że często powodowały podrażnienia i odparzenia na delikatnej skórze dziecka. Gdy porzuciliśmy pieluchy tetrowe na rzecz jednorazówek na rynek weszły pieluszki wielorazowe, jakościowo kilkukrotnie lepsze niż tetrówki. Pobijają je też graficznie- są kolorowe i cieszą oko.
Dziś chciałabym poświęcić wpis pieluszkom wielorazowym BoboLider, które to otrzymałam w ramach współpracy.

Wielorazówki te mają Pozytywną Opinię Instytutu Matki i Dziecka, możemy spokojnie im zaufać.

Pieluszki składają się z dwóch części- kieszonki oraz wkładu.


Kieszonki pierzemy w temperaturze maksymalnie 35 st., zaś wkłady - w zależności od stopnia zabrudzenia- w temp. od 30 do 90 st. Prać powinniśmy w połowie zalecanej dawki proszku do prania i bez użycia płynu zmiękczającego, gdyż zatyka on pory w delikatnym mikropolarku i powoduje przeciekanie pieluszki. Suszymy je w stanie rozwieszonym- z daleka od kaloryferów czy grzejników! Ważną cechą pieluszek BoboLider jest to,. że nie wymagają prasowania, przez co oszczędzamy sporo czasu no i energii.

Pieluszki mają otwierane kieszonki, do których wkładamy trójwarstwowe, mięsiste i superchłonne wkładki- mamy do wyboru wkładki z bambusa bądź mikrofibry.


To także dodatkowa zaleta, bo przy niewielkim zmoczeniu możemy wymienić jedynie sam wkład, dlatego warto mieć ich więcej niż kieszonek.
Dziecko zapełnia pieluszkę- wilgoć przenika do wkładki i tam się zatrzymuje. Dzięki delikatnemu mikropolarkowi dziecko nie odczuwa wilgoci, zaś zawartość pieluszki nie przenika na zewnątrz, gdyż warstwa PUL gwarantuje, że ubranka będą suche.
Pieluszki BoboLider wykonane są z materiałów najlepszej jakości. Liczne zatrzaski nie ograniczają ruchów dziecka oraz gwarantują dopasowanie do figury maluszka.

W połączeniu z wszytymi gumkami zapewniają szczelność pieluszki.

Wewnętrzna mikropolarowa warstwa sprawia, że skóra maluszka jest sucha i wolna od wysypki.

Dużą zaletą pieluszek BoboLider jest fakt, że mają uniwersalny rozmiar. Przy odpowiednim użytkowaniu pieluszki mogą nam służyć od narodzin dziecka aż do całkowitego jego odpieluszkowania.
Teraz chciałabym poruszyć ważną dla nas rodziców kwestię- koszty.
Powiedzmy, że kupujecie na próbę 2 sztuki pieluszek wielorazowych (jako przykład podam te, które otrzymałam do przetestowania ja):
Pieluszka wielorazowa ECO z wkładem z mikrofibry BoboLider- cena 19,50
Pieluszka wielorazowa  BOBOLIDER ECO z wkładem z bambusa- cena 31,10
Koszt wysyłki: Poczta Polska- 10 zł
RAZEM: 60,60 zł
Powie ktoś- dużo, jak za dwie pieluchy, ale teraz popatrzmy z innej strony.
Jeśli dziennie użyjemy 2 pieluszek wielorazowych zamiast pampersów, oszczędzimy ok. 60 sztuk jednorazowych pieluch, czyli miesięcznie prawie całą paczkę. Jeśli kupujemy Pampersy to te 60 zł zwróci nam się już po ok. 1,5 miesiąca! I to tylko wtedy, gdy mamy 2 wielorazówki, gdy kupimy ich więcej, to oczywiście oszczędność jest większa, nawet przy fakcie, że zużyjemy więcej proszku do prania, wody i energii do prania :)

Nie miałam, możliwości używania pieluszek, dzisiejszy post był napisany "na sucho" w oparciu o ulotki, jednak jestem niezmiernie ciakawa ich skuteczności, wtedy na pewno podzielę się z Wami wrażeniami.
Tymczasem zapraszam Was do zapoznania się z asortymentem BoboLider, gdzie znajdziecie nie tylko pieluszki wielorazowe, ale też praktyczne akcesoria dla mam, odzież dziecięcą i ciążową, urządzenia i drobiazgi.
08:48

Bunt 2-latka?

Niedawno wpadł mi w oczy artykuł o buncie 2- latka. Wyczytałam tam m.in. że występuje między 18 a 26 miesiącem życia.
- Ech, czyli my to mamy za sobą- pomyślałam- Filip już ma miesięcy 29...
Ale widać moje dziecko jest jakimś wyjątkiem, bo pierwsze objawy owego buntu zauważyłam u niego w zeszłym tygodniu. Uległy i z reguły grzeczny Filipek zmienił się diametralnie!
Z Wikipedii skopiowałam objawy buntu dwulatka:
Najczęstsze objawy buntu dwulatka to:
  • notoryczne używanie słowa Nie! (ewentualnie Daj!), nawet w sytuacjach pozornie sprzyjających dziecku,
  • skrajne reakcje na zakazy – wściekłość, niekontrolowane rzucanie się, krzyk, bicie,
  • rzucanie i plucie jedzeniem, rozlewanie płynów przeznaczonych do picia, odmowa jedzenia,
  • rysowanie lub malowanie po ścianach, książkach i innych zakazanych powierzchniach,
  • silne zainteresowanie gniazdkami elektrycznymi, kablami, koszem na śmieci, wyrzucaniem jego zawartości oraz innymi sferami, do których dostęp jest limitowany przez rodziców za pomocą zakazów,
  • wymaganie natychmiastowej realizacji wszystkich pragnień,
  • rozbudowa codziennych rytuałów (sekwencji działań) od których nie może być odstępstw, chyba że na życzenie dwulatka,
  • sprzeczne zachowania, np. niszczenie przedmiotów (zabawek), a następnie płacz z powodu ich zniszczenia,
  • nieustanna walka z rodzicami na każdej płaszczyźnie, okazywanie chęci samodzielnego działania (Ja sam!).

Przeanalizuję teraz punkt po punkcie objawy.
NIE i DAJ- ulubione ostatnio słowa Filipa, no i jeszcze MÓJ! Tak, wszystko mu się należy, wszystko jest jego, a na jakąkolwiek prośbę słyszę NIE!
Skrajne reakcje na zakazy- ooo, tu ma się czym popisać, jego doświadczenie w tej kwestii nie wymaga dyskusji... W piątek, w święto Wszystkich Świętych, gdy zjadł już swój obiad zainteresował się gniazdkiem elektrycznym. Nie sposób było go od niego odciągnąć, ciągle tam wracał. Na meblach leżała ładowarka, dziecię sobie ją wzięło i gna do gniazdka i próbuje ją tam wsadzić. Jędrek podbiegł, zabrał mu tą ładowarkę. Filip się wkurzył (nie przesadzam- widać było tą złość wymalowaną na buźce) podbiegł do stołu, z nerwami go przechylił (skąd w nim tyle siły?!) a cały obiad Andrzeja i Marcina wylądował na podłodze! Straty- dywan upaciany buraczkami i rozbity talerz, ja w ostatniej chwili złapałam dzbanek z herbatą... Byłam w szoku, a potem zamiast się wkurzyć i solidnie wlać w dupsko (haha- żarcik), zaczęłam się śmiać. Jeszcze nigdy nie widziałam Filipa w takim stanie. Sprzątałam i zachodziłam się od śmiechu...
Rzucanie i plucie jedzeniem, rozlewanie picia- jedzeniem pluje tylko wtedy, jak już się naje. Nie przyjdzie mu do głowy, że może odmówić ostatniej łyżeczki :) po prostu ją wypluwa. Jeśli o picie chodzi to ciągle natykam się na kałuże na podłodze, mokre łóżko czy przyczepę ciężarówki, na dnie której jest wylana harbata czy soczek...
Rysowanie i malowanie po ścianach- to już opanowali wcześniej, teraz jeszcze nakleja i odkleja naklejki, przez co ściany są odrapane- musimy przeczekać z malowaniem ;)
Zainteresowanie gniazdkami- czytaj wcześniej :)
Natychmiastowa realizacja jego życzeń- ma być JUŻ. bo stoi i wyje.
Rytuały mamy już ustalone wcześniej, wszystko ma swoją godzinę i czas, ale od przestrzegania jestem ja, oni raczej nie zwracają na to uwagi :)
Raczej nie niszczy zabawek, jak już to przypadkowo ;)
Samodzielność- sam chce jeść, sam odnosi swojego pampersa do kosza i przynosi świeżego, sam chce ubierać skarpetki... Ale z tego to się cieszę ;)

Dodam jeszcze, że zdarza mu się bić Marcina. Podchodzi znienacka i go popycha... Oj, trzeba ich pilnować wtedy, bo żaden nie odpuści...
Wszedł też w okres "gdzie jest mama". Jak znikam mu z horyzontu to jest rozpaczliwy płacz, jakby ktoś go ćwiartował.

Zachowanie moich dzieci sprawiło, że na niektóre sprawy stałam się bierna- o ile nie płaczą i nie leje się krew nie interweniuję, heh. Wybrałam metodę "przeczekania". W wariatkowie znalazłabym się, gdybym się przejmowała każdym ich humorem :)

Mam nadzieję, że Filip się szybko uspokoi, bo doradzono mi ostatnio, bym, jak urodze, dała na msze w intencji ocalenia dziecka przed Filipem ;p
10:28

Ubranka jak z bajki- bezpieczne i naturalne ciuszki od Barbaras

Ubranka jak z bajki- bezpieczne i naturalne ciuszki od Barbaras
Ubranka dla noworodka powinny być wygodne i wykonane z naturalnych tkanin. Oczywiście, wiadomo, że kuszą nas śliczne sukieneczki dla dziewczynek czy też dżinsy i koszula w przysłowiową kratkę dla chłopców- nikt nam nie zabroni stroić dzieci, ale w pierwszych tygodniach lepiej robić to okazyjnie. Najwygodniejsze są dla dzidziusiów wygodne i mięciutkie śpioszki, pajacyki, czy body...
Zestaw ciuszków, które mnie ujęły otrzymałam od firmy Barbaras.

Barbaras to polska firma specjalizująca się w produkcji czapek i licencjonowanej odzieży dziecięcej. W chwili obecnej spotykamy się z motywami, znanymi nam, rodzicom, z dzieciństwa- to Reksio oraz Filemon i Bonifacy. Odzież Barbaras, co jest bardzo ważne, spełnia najwyższe standardy. Ciuszki produkowane są z materiałów najwyższej jakości- nie ma tu ani grama wszechobecnej teraz chińszczyzny! Ubranka nie zawierają również toksycznych barwników ani regenerowanej bawełny.


Marka jest laureatem licznych nagród i certyfikatów- m.in. "Bezpieczny dla niemowląt" czy też "Bezpieczny dla dzieci".

Ubranka Barbaras możemy zakupić na stronie BabyClub. Przyznam szczerze, że gdy wczoraj zerknęłam po raz pierwszy na tą stronę, to ceny przyprawiły mnie o lekki zawrót głowy. Po chwili przyszła myśl- czyż nie lepiej zapłacić więcej za naturalne i bezpieczne ubranka, niż latać potem z maleńkim dzieckiem po lekarzach, bo np. pajacyk za 20 zł, wykonany w połowie z chińskich materiałów, uczulił go, bądź podrażnił... Ten wybór należy do nas.
W szafie moich dzieci próżno znaleźć bluzkę za 5 zł w promocji (nie licząc tych z ciuchlandu- ale to inna bajka- to po prostu markowe tylko używane ciuszki), w której nie dość że jest więcej syntetyków niż naturalności, to jeszcze się zmechaci bądź rozciągnie przy pierwszym praniu.
Więcej na temat ciuszków już wkrótce, wkrótce też pewnie sesja zdjęciowa mojego nowego diabełka, a teraz pozwólcie, że Wam pokażę, jakie to cudeńka otrzymałam:)

  • Pajacyki:

Pajac z ReksiemPajac KimonoPajac Serduszka, Pajacyka z Filemonem nie znalazłam :)



  • Śpioszki:

Śpioch z Reksiem, drugich śpioszków nie znalazłam :)


  • Body na długi rękaw:

Body z kieszonką i kołnierzykiembody z ReksiemBody z FilemonemBody z Filemonem i babeczkąBody z kokardkami

  • Półśpiochy:

Półśpioch z ReksiemPółśpiochy granatowe

  • Czapeczka

Czapeczka z Filemonem


A ten zestawik spodobał mi się najbardziej, jest po prostu cudny!!! Mam nadzieję, że jednak będzie baba :)

Zapraszam Was do sklepu BabyClub, gdzie możecie zakupić te cudowne ubranka jak z bajki, jak też inne przydatne akcesoria dla mamy i dziecka ;)

Aż się chce je dotykać :)
09:29

Tania wyprawka, czyli zakupy w sklepie internetowym Fragles

Tania wyprawka, czyli zakupy w sklepie internetowym Fragles
Pisałam niedawno o firmach, które pomagają mi w skompletowaniu wyprawki, jednak ciągle brakowało mi czasu na rozwinięcie tematu. Pierwsza paczuszka nadeszła w zeszłym tygodniu od sklepu internetowego z artykułami dla niemowląt i dzieci Fragles.

Oto, co zawierała paczuszka, której zawartość zresztą sama wybrałam**:

Wyprawka dla maluszka to spory wydatek dla rodziców, niezależnie od tego, czy to jest nasze pierwsze czy kolejne dziecko. Wiadomo, że sklepów jest sporo, jak też spora jest różnica cenowa produktów. Przykład? Podkłady poporodowe, te marki Baby- w sklepach internetowych kosztują od 6,00 do 8,50 zł. Internet daje nam mnóstwo możliwości tanich zakupów, dlatego skupmy się na sklepach online- najwygodniejszych dla nas, ciężkich i obolałych mamusiek :)

  • Cena

Jak znaleźć tani sklep? Najprościej jest chyba wpisać w google "Najtańsza wyprawka online", "Najtańszy sklep dla dzieci online" czy "sklep z artykułami dla niemowląt i dzieci online". Warto też zasięgnąć opinii osób, które już "spróbowały tego owocu". Jeśli o mnie chodzi polecam Wam właśnie sklep Fragles. Ceny są konkurencyjne, a jeśli mamy starsze dzieci, to przy okazji możemy zaopatrzyć się w coś dla nich "na pocieszenie". Regularnie wprowadzają nowe promocje i wyprzedaże, dzięki czemu zaoszczędzimy jeszcze więcej. Większe zakupy to dodatkowy profit dla nas- jeśli wydamy ponad 300 zł na produkty w sklepie Fragles, wyślą je oni do nas zupełnie za darmo!

  • Wysyłka

Wysyłka, czyli to, co nas przeważnie zniechęca... Bo droga, bo wychodzi tyle, że nie opłaca się, bo trzeba czekać... W sklepie Fragles, o ile zamówimy produkty do południa, spodziewać się ich możemy już następnego dnia. Wysyłki realizowane są za pomocą przesyłki biznesowej Poczty Polskiej. Dodatkowo mamy możliwość śledzenia paczki za pomocą strony internetowej. Koszt wysyłki kształtuje się od 8 do 12 zł, zależnie od wagi i wybranych przez nas opcji. To tania wysyłka, przy porównaniu z innymi sklepami. Dodatkowo, gdy zrobimy zakupy na kwotę ponad 300 zł (co przy zakupie wyprawki nie jest dużym pułapem), paczuszkę otrzymamy za darmo, a przecież szukamy oszczędności :)
Fragles obsługuje też Paczkomaty InPost ;)

  • Kontakt/ Obsługa

Fragles wychodzi na przeciw nam. To nic, że nie widzimy sprzedawcy, czujemy się jednak tak, jakby był obok... Jak to możliwe? W każdej chwili, z każdym problemem możemy do nich zadzwonić, czy też napisać, a odpowiedź otrzymujemy niemal błyskawicznie. Potrzebujesz porady, masz pytania? Nie kombinuj, nie rezygnuj, tylko zadzwoń lub napisz :) .

  • Wygoda

Dla wielu z nas (ciężarnych mamusiek) zakupy to męczarnia. Wielki brzuch i wielkie toboły... Po sklepie internetowym Fragles możemy poruszać się o każdej porze dnia i nocy w mięciutkim fotelu i filiżanką ciepłej aromatycznej herbatki obok... Strony są przejrzyste a asortyment jest dokładnie podzielony na kategorie. Szukając grzechotki nie musimy wcześniej oglądać 10 stron z samochodami czy lalkami.

  • Zero ściemy i pustych obietnic

Sprzedają tylko to, co mają w chwili obecnej "na stanie", nie spotkamy się więc z sytuacją, że towar będzie dostępny za 24 godziny, czy tydzień. Za 24 godziny to my powinniśmy go mieć w domu a po tygodniu już spokojnie go użytkować :) Wszystkie produkty są dokładnie opisane, nawet to, ile sztuk jest w danym momencie dostępnych. Jeśli czegoś nie ma- to jest dokładna informacja, a nawet jest możliwość poproszenie o sprowadzenie brakujących sztuk. Już po 2 dniach mogą być gotowe do wysyłki :) Asortyment sklepu internetowego Fragles to znane mamom marki, bezpieczne dla niemowląt i dzieci, z atestami.

Spodziewacie się dziecka? Potrzebujecie zabawki dla starszaka?
Fragles to sklep, który ucieszy i mamę i dzieciaka ;)

Naprawdę polecam Wam korzystanie z tego sprawdzonego sklepu internetowego z artykułami dla dzieci i niemowląt! Nie zawiodłam się ja, nie zawiedziecie się i Wy...

**A tu dokładniejszy przegląd paczuszki :) :
1. Pielucha tetrowa biała z nadrukiem 80/70- 2 szt.- cena za szt. 2,64 zł
2. Materacyk mata  wkładka do kąpieli Maxi Badum- 1 szt.- cena za szt. 10,07 zł
3. Smoczek uspokajający C-Air Tommee Tippee- 1 opakowanie- 2 szt.- cena za op. 9,84 zł
4. Butelka Closer to Nature 150 ml Tommee Tippee- 1 szt- cena za szt. 9,96 zł
5. Termoopakowanie uniwersalne podwójne z plastikowym wkładem BabyOno- 1 szt.- cena za szt. 16,89 zł

O sklepie Fragles usłyszycie jeszcze nieraz przy dokładniejszym przeglądzie wyprawkowych akcesoriów.
Na chwilę obecną dziękuję Panu Bartoszowi za przekazanie tych niezwykle przydatnych rzeczy, które posłużą mojemu maluszkowi :)
09:05

Moja wyprawka...

Moja wyprawka...
... a raczej jej część :)


Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger