08:04

Współczesna house manager

Jak sobie czasem myślę nad ewolucją kobiet przez ostatnie 20 lat... Bez wątpienia mamy o wiele lepiej niż nasze mamy. Z drugiej jednak strony często denerwują mnie teksty typu „ja nie miałam tego czy tamtego i jakoś dawałam radę”.
Owszem, czas idzie z postępem i przecież nie będziemy tego unikać tylko dlatego, że ktoś miał gorzej...
Powstają coraz nowocześniejsze sprzęty, gadżety... Elektroniczne kuchenki, nowoczesne lodówki no frost- niezwykłe wygodne, energooszczędne z zaawansowanymi funkcjami. Wszystko z myślą, by nam kobietom ulżyć.
wracając jednak do tematu... My, współczesne kobiety gotujemy w superaluminiowych garnkach, gdy nasze mamy nadal kochają się w emalii. Pranie to dla nas raptem kilkadziesiąt sekund, by wsadzić ubrania do pralki i nastawić odpowiedni program. Kuchnia staje się miejscem, urządzonym z dokładnością co do detalu- z meblami w energicznych barwach i sprzętem w zabudowach. To już nie tylko robocze miejsce- byle był stół, blat, zlew i kilka szafek na naczynia... Nie musimy moczyć paznokci hybrydowych po kilka razy w zlewie, bo do mycia naczyń mamy zmywarkę... Ale za to w dzisiejszych czasach mamy większe pole do popisu w kategoriach kulinarnych... Eksperymentujemy z potrawami, łączymy, to co zdawałoby się nie do połączenia... I zawsze mamy sporo pracy... Mimo, że mamy „lepiej”. Świat pędzi do przodu i automatycznie przystosowujemy się do takich czasów, w jakich przystało nam żyć. I idę o zakład, że za 20 lat my same powiemy nieraz do swoich dzieci „ja tego nie miałam”...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger