22:18

:)

:)
Czy za 41 zł można odmienić pokój? Można!
Zasłony- sklep z używana odzieżą (szmateks,lumpeks itp) 5 zł sztuka
Firanka- 3 metry po 4,50 zł/m + skrócenie, obszycie, taśma- 31 zł
Pokój od razu nabrał innego wyglądu :D
13:04

Grzeje...

Grzeje...
Ale upał, heh.
Filipek zasnął, a my  z Marcinkiem byliśmy na strychu bo letnie ubranka, które teraz piorę, a właściwie tylko płuczę z kurzu. Bez kremu na słońce ani rusz- my mamy swój ulubiony z Flos- leku.
Teraz do 15 posiedzimy w domku, bo na zewnątrz zbyt ciepło a potem wybywamy na lody... :)
W odniesieniu do wczorajszego posta- dziś go trochę rozwinę i wyjaśnię o co mi chodzi :)
Na obrazku mniej więcej naszkicowałam Wam rozmieszczenie mojego podwórka. Po co? Zebyście w przybliżeniu zobaczyli jak ucieka mi Filip. Jeśli wychodzimy drzwiami od strony trawki, to nie ma problemu, bo tam jest wszystko zagrodzone. Gorzej jeśli wychodzimy dołem, na piaskownicę. Wtedy Filipowi właczają się biegi... Ucieka albo do sadu, albo do sąsiadki ale najczęsciej przez grządki pod płot sąsiada, a jak bramka jest otwarta to i  na podwórko wyjdzie. Ta linia na dole to zarys drogi. Mieszkamy w takim miejscu, że samochody po drodze jeżdżą rzadko, ale jednak. Tym bardziej, że teraz sezon traktorowy. A ten czudak potrafi uciec i na drogę. Za każdym razem odwraca się i patrzy czy widzę i idę za nim. Jak się bawi to się bawi, ale jak już złapie powera to co go przyniosę, to dalej. I to biegiem. Kuchnię mam z oknem na piaskownicę i czasem cos idę zrobić na szybko, jak gotowałam. Hmmm. to znaczy chodziłam, bo teraz już nic nie zrobię. Obiad przygotowywałam na stoliku na polku, do domu chodziłam tylko gotować i myć. Teraz nawet na podwórku nic nie zrobię. Oj boże, boże.
21:31

FLOSIK krem ochronny na każdą pogodę- recenzja

FLOSIK krem ochronny na każdą pogodę- recenzja

Dzieci uwielbiają spacery. Powinniśmy z nimi wychodzić codziennie, oczywiście o ile nie ma zbytniego mrozu, wiatru lub deszczu :) Niezależnie od pory roku powinniśmy je smarować kremem ochronnym przed wyjściem na dwór. Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem, że kremować dzieci powinniśmy jedynie podczas upałów. Nic bardziej mylnego! Wiatr, mróz, wilgotne powietrze również mogą zaszkodzić delikatnej skórze dziecka... Przed niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych idealnie chroni nasze dzieci Krem ochronny dla dzieci na każdą pogodę FLOSIK. Jest bezpieczny, bo  nie zawiera parabenów.

Marcinek i Filipek otrzymali go do przetestowania od firmy Flos- lek.

Oto opis produktu ze strony producenta:
Działanie:
Doskonale chroni skórę przed niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych (zimno, wilgoć, wiatr, słońce). Znakomicie wchłania się pozostawiając delikatną warstwę ochronną, nawilża i uelastycznia skórę. Nie wykazuje działania drażniącego i alergizującego. Przeznaczony dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia. W skład kremu wchodzą między innymi: witamina E i filtr UVB, olej ze słodkich migdałów, prowitamina B5, woski ochronne.
Idealna ochrona i zabezpieczenie bez podrażnień delikatnej skóry.
Składniki:
Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Petrolatum, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Microcristallina Cera, Phenoxyethanol, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Tocopheryl Acetate, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Parfum, Ethylhexylglycerin.
Użycie:
Stosować przed każdym spacerem.
Zastosowanie:
Specjalna pielęgnacja i ochrona delikatnej skóry niemowląt i dzieci przy każdej pogodzie.

Krem jest białej barwy i gęstej konsystencji.

Łatwo się wchłania, nie tworząc tłustej warstwy lecz dobroczynną barierę ochronną, chroniącą delikatną skórę dzieci przed szkodliwym działaniem.
Migdałowy zapach to raj dla zmysłów. Buźki i rączki nie są wysuszone wiatrem czy mrozem. Krem doskonale sprawdza się w mroźne dni, jak i w te ciepłe, wiosenne dzionki.

Krem kupicie w większości drogerii i aptek lub też na stronie producenta za cenę 14,10 zł. Cena niska zaś produkt świetny!
Marcinek i Filipek polecają :)
A Wy stosujecie kremy na każdą pogodę dla swoich maluszków?
19:47

???

Czy farba może uczulać? Marcinek dostał wysypki na buzi... Wyglądają jakby popiekł sie pokrzywą i swędzi, bo sie drapie...
Malowaliśmy Duluxem Kolory Świata...
12:48

Witajcie!

Witajcie po długiej nieobecności. Ehhh, kilka dni byłam odcięta od mediów. Spowodowane było to malowaniem w domku. Teraz już wszystko czyściutkie,  żadnych malunków na ścianach :) Nadrobię zaległości, sprawdzę, które z ponad 200 maili to spam :) i pewnie od jutra ruszamy pełną parą :D



20:39

Co w trawie piszczy...

Zapachniało wiosną, a mi zachciało się... lodów.
Ochota była tak silna, że nie mogłam się na niczym skupić...
W naszym wiejskim TESCO nie ma takich luksusów, więc wybrałam się do znajdującego się kilka kilometrów dalej miasteczka.
Wróciłam bogatsza o lody "kolorowe lato", pół kilo gruszek, jogurt i pół kilo cukierków śląskich...
Swoją drogą jogurt Bakoma Premium jest tysiąc razy lepszy od Jogobelli czy serduszka. Właśnie się o tym przekonałam :D
16:33

Filipek wrócił do dawnych nawyków...

Filipek wrócił do dawnych nawyków...

13:09

Liebster Blog Award

Liebster Blog Award
Ostatnimi czasy zostałam nominowana w tej zaszczytnej kategorii przez Paulę oraz Anię.
Dziękuję Wam Kochane.
22:49

Co jedzą moje dzieci...

Jędrek nie umie robić zakupów. Jak większość facetów.
Wysłałam go w sobotę do naszego wsiowego marketu. Wśród listy zakupów była jakaś wędlina. Wiadomo, że nie ma tu Bóg wie jakiego wyboru, ale tego, że przyniesie mi mielonkę turystyczną się nie spodziewałam...
Mielonka turystyczna najtańsze mięso, bo nie wiem, czy to wędliną nazwać można.
No ale co robić, jeść trzeba, tym bardziej, że niedziela za pasem i wszystko pozamykane. Zrobiłam im na śniadanie kanapki z tą mielonką. I co? Zjedli kiełbasę a chleb zostawili i jeszcze chcieli więcej...
Dziś kupiłam jakąś szynkę i na kolację zrobiłam im kanapki. I co? Chleb zjedli a kiełbasę zostawili...
Cóż, nie mają wybrednych podniebień...
14:12

Ehhh, w końcu

Ehhh, w końcu
Mika czuje wiosnę! Nie może usiedzieć w domu i już dwóm koleżankom się wprosiła na wizytę, heh.
Nawet okno jak otworzyła 3 godziny temu tak dalej jest otwarte... Nie tak jak wcześniej- na 10 minut, w porywach do pół godziny. Ehhhhh, odżyję... Jeszcze tylko żeby badania wyszły dobrze i będzie git!
Paczajka, jeszcze Twojego numeru potrzebuję, bo domyślam się, że kolor niebieski wybierasz ;p
A potem.... będę Ci wysyłać płatne smsy trzy razy dziennie ;p ;p ;p
Dziś się w końcu zepnę i podliczę komentarze za marzec- choć tajemnicy nie ma, że wygra albo znowu Paczajka albo Marzena :)
Lalalalalalalalalalalalalalalalalala...
Cium! Pa!

13:04

Uzupełnienie

Proszę o wiadomość mailową osoby, które wygrały w konkursie produkty MAM Baby
Proszę o nr telefonu dla kuriera oraz wybrać kolor produktu :)
11:55

Spacer

W domu latają jak porąbani a na spacerze trzeba ich nosić.
Dziś nie wzięłam spacerówki. Taka ładna pogoda, myślałam, że się wylatają i wyszaleją a tu moje ręce tylko dostały do wiwatu...
07:16

Słodziaki, heh

Słodziaki, heh

21:38

Wyniki

No jestem, jestem, obowiązki domowe zaliczone, więc czynię swą powinność:)
Ostatnio mało mnie tu, ale myślę, ze już w tym tygodniu będę więcej pisać.
Póki co jutro będą recenzje, recenzje, recenzje...
A dziś...
no dobra, nie przedłużam.
Wygrywają:
Marysia XsX za fajny wierszyk
Gdy byłam mała, to myłam z mamą ząbki i o nie dbałam,
kolorowe kubeczki i pasty mnie przekonały, a jeszcze od mamy naklejki dostałam i za każde mycie ząbków je przyklejałam.
Śpiewanie piosenek podczas szczotkowania, to też jest fajna wspólna zabawa.
Mama mnie przekonywała książeczką lub lalką, którą chciałam.
Ale moja córeczka mała lubi zęby myć i nie przestawać.
Kolorowe kubeczki, ładne szczoteczki, pasty do zębów w różnych kolorach i smakach, to jest to, co przekupi każde dziecko od zaraz.
Choć namawiać w sumie jej nie trzeba, bo lubi myć ząbki, bo dbać o nie trzeba.
Od pierwszego umycia to polubiła, nie krzyczała i nie płakała, oby tak dalej się spisywała.
Jest dzielna i przekonywać jej nie muszę, nie przechodzę przez żadne katusze.
Gdyby jednak kiedyś się coś zmieniło, to kolorowa czytanka by to odmieniła.
Nagradzanie to też fajna sprawa, naklejkami, pochwałą, tak by dziecko wiedziało, że dobrze robi myjąc ząbki i dbając by go nie bolało.
Tak więc jestem dumna z mojej córeczki, która bardzo lubi myć ząbki swoją pierwszą szczoteczką na palec. Gdy dziś jej myłam ząbki i wyjęłam szczoteczkę z buzi, to był płacz, sama złapała mnie za palec i włożyła sobie do buzi pocierając ząbki. Kocham ją i za to że jest taka mądra i cudowna, oby to uwielbienie mycia ząbków nigdy nie minęło. :D
Paczajka, by jeszcze bardziej zachęcić Młodego do dbania o zęby
Mojego szkraba jak zachęcić? Wystarczy zawołać go do łazienki. Sam upomina się o szczoteczkę, ale nie samą - musi być pasta. Od małego był uczony, że trzeba myć ząbki. Teraz 10 razy dziennie potrafi szczotkować ząbki i oby mu tak zostało :)
Gratuluję dziewczynom i proszę o adresy na maila m.dziegielowska@poczta.fm
Pozdrawiam serdecznie i  życzę miłego weekendu.

12:46

Konkurs- wyniki

Wyniki konkursy z Wariatami i MAM Baby dzis na blogu. Bądźcie czujni.
A ja się zagapiłam i nie zgłosiłam się do testowania BingoSpa.
Jak myslicie, jak wyśle maila dziś, to mnie jeszcze podliczą? :)
12:29

Ehhh

Jak Wam minęły święta?
Wróciliście już do codzienności?
Jedrek pojechał do pracy, Filip śpi, Marcin tłucze się autami a ja właśnie wysłałam poprawki do tekstów i waham się czy wypić kawę czy nie...
Dziś pojawią się kolejne recenzje, pokaże Wam ostatnie paczuszki i podzielę się fotkami ciast światecznych.
Zapraszam do zaglądania na moje blogi...
16:43

Swięta, swięta... i po świętach

Cóż, Święta Wielkanocne w tym roku możemy praktycznie zaliczyć do historii.
Oby następne były lepsze i cieplejsze.
Mi całkiem one nie wyszły.
Ciasta wyszły mniej niż średnio (ale sałatki pierwsza klasa, jednej już nie ma :)), przez całe święta snułam się jak cień.
Ze względów zdrowotnych musiałam ograniczyć kawę do zera, więc chodzę jakaś niemrawa i niewyspana. Zresztą może też wpływ miała na to zmiana czasu?
Ehhh, mimo, iż spałam po południu teraz też bym się chętnie położyła.
"Gościowy" dzień mieliśmy wczoraj, to dziś jest spokój :)
Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger