20:16

J. Moyes "Zanim się pojawiłeś"

Zwykła dziewczyna i bogaty mężczyzna.
Ona jest 26- latką bez celu w życiu.
On- 35- letnim facetem, którego wypadek posadził na wózku.
Ich drogi stykają się...

Książka Jojo Moyes „Zanim się pojawiłeś” nie jest zwykłym romansem, jakich czytałam setki... To powieść, która skłania do refleksji, daje nadzieję, by ostatecznie złamać serce...

Louisa Clark to zdaniem rodziny dziwna dziewczyna, nosząca ekstrawaganckie ubrania. Wie, ile kroków dzieli ją od przystanku autobusowego do domu, nie wie jednak co chce robić w życiu. Nie wie też, czy kocha Patricka- swojego chłopaka. Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć, gdy z dnia na dzień traci pracę...
Czując niesamowitą presję ze strony rodziców i siostry (swoją drogą uważam, że bardzo ją wykorzystywali) przyjmuje posadę opiekunki niepełnosprawnego Willa.
Will Traynor to mężczyzna, którego wypadek motocyklowy dożywotnie przykuł do wózka inwalidzkiego. Paraliż od szyi w dół oraz liczne powikłania sprawiły, że stracił sens życia...
Początki pracy Lou u Traynorów są złe. Najchętniej uciekłaby czym prędzej, ale poczucie obowiązku wobec rodziny zwycięża. Z czasem zbliża się do Willa, zaczynają ze sobą rozmawiać i coraz lepiej się rozumieć...
Jednocześnie dowiaduje się, dlaczego została zatrudniona. Tak naprawdę ma pilnować mężczyzny, by po raz drugi nie targnął się na swoje życie... Poza tym- co nią wstrząsa- dowiaduje się też, że mężczyzna planuje podróż do Dignis- miejsca, gdzie dokonuje się eutanazji... Pani Traynor, matka Willa nie może się z tym pogodzić i jedyne, co udało jej się „ugrać” to to, że jej syn dał sobie pół roku na przemyślenie tej decyzji...
Lou nie może się z tym pogodzić. Chce rzucić pracę, ale ostatecznie wpada na pomysł, że sprawi, że Will przekona się, że życie na wózku również może być piękne... Układa plan działania i zyskując aprobatę rodziców Willa wciela go powoli w życie. Jest raz lepiej raz gorzej, ale udaje jej się częściowo wyciągnąć Traynora z depresji... Powoli rodzi się też między nimi uczucie, a Clark zmienia się pod wpływem przyjaciela w pewną siebie kobietę... Tylko, czy to wystarczy, by odwieść Willa od zamiaru poddania się wyrokowi śmierci, który sam sobie wyznaczył?

W powieści poznajemy zdanie nie tylko Louisy, ale też jej bliskich i bliskich Willa, przez co jawią się nam zupełnie inaczej...

Czy stwierdzenie „miłość po grób” nabierze tu innego wymiaru? A może jednak Louisa dopnie celu i odwiedzie ukochanego od poddania się śmierci?

„Zanim się pojawiłeś” to piękna, chwytająca za serce książka o życiu, miłości i śmierci. To książka o przyjaźni o tym jak ważna jest obecność drugiej osoby w życiu człowieka. To też książka o tym, że każdy powinien mieć wolny wybór...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger