14:46

Święta tuż tuż, kuchenny fartuch włóż...

Wszyscy żyją już świętami. Facebook rozświecił się zdjęciami choinek, skrzynka mailowa pęka od ofert świątecznych „promocji” a telefon kilka razy dziennie rozbrzmiewa sygnałem połączenia od doradcy Providenta z ofertą kredytu. Swoją drogą- uważajcie w jakich konkursach bierzecie udział i gdzie podajecie nr telefonów. Ja kilka lat temu nie myślałam i skutki ciągną się do dziś :D

Wszystko idzie mi po grudzie. Prezent dla Jędrka spalony- miał być zestaw kluczy nasadowych z Biedronki, ale nie ma. Dla chłopaków co prawda już zamówione i opłacone, ale reszta leży...

Nie mogę nikogo znaleźć, kto by mi upiekł ciasta na święta, zagapiłam się, a jak się obudziałam to wszyscy byli zajęci. Ktoś mnie zapytał- czemu zamawiam ciasta, skoro sama dobrze piekę. Może kiedyś. Teraz nie mam chęci, czasu... jak sobie pomyślę, że miałabym zarwać noc, czy dwie, żeby coś upiec bez szwendających się dookoła dzieciaków, to jednak wolę kupić gotowca. Tylko, ze co- ciężko kogoś znaleźć, a jak już to chce milionów za ciacho. Ot i koło się zamyka.

Druga sprawa- porządki. Niby sprzątam na bieżąco, ale tak jakoś się utarło, że na święta robi się generalne sprzątanie. I o ile sobie o tym pomyślę, o tyle odechciewa mi się wszystkiego. Trzeba będzie wysprzątać łazienkę, kuchnię, wymyć akcesoria kuchenne, które nie są może tak wysokiej jakości jak te z https://www.bellodecor.com.pl/ . Wszystko jest na mojej głowie. Jędrek ma takie pojęcie o gotowaniu i sprzątaniu jak ja na balecie, a teściowej nic nie trzeba przecież- ani sprzątania ani nic. A chłopaki nic nie będą sobie robić z tego, że święta za pasem i pasowałoby mniej bałaganić.

I pewnie w rezultacie będzie jak zwykle. Będę warczeć przez cały następny tydzień, pokrzykiwać na wszystkich. W Wigilię wszystko będzie w biegu. Ale za to wiem, że po Wigilii, gdy już pomyte wszystkie naczynia będą a stół uprzątnięty, to usiadę i odpocznę, wsłucham się w ciszę i pomyślę, że uwielbiam Boże Narodzenie :)


Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku

2 komentarze:

  1. u mnie powoli zaczynają się poważniejsze planowanie świąteczne ale wszystko i tak na spokojnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już mam posprzatane, teraz tylko menu ułożyć :)

    OdpowiedzUsuń

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger