Jak wczoraj obiecałam, tak robię. Oto, jak moje dzieci interesują się książeczkami Zuli Mol. Filipek, dość szybko się znudził (ale czego możemy się spodziewać po półtorarocznym dziecku:)), zaś Marcinek odkrył, że bajeczki można pokolorować:
"Cio to?"
"Popać łoło" (tł. popatrz koło).
"Bebebebebe" (Filipek)
"Pisiać, pupis!Daaaaj!" (pisać. Długopis daj!)
Zielony bałwan tylko u nas :)
|
Copyright by mama ;) |
Tylko zielona była pod ręką :)
No podejrzewam, że u nas różowe miasteczko będzie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńmój 2 letni Antek nie kwapi się jeszcze do malowania :)
OdpowiedzUsuń